wtorek, 13 października 2015

Lekcja pierwsza - hiragana cz.1, pozdrowienia, przedstawienie się, narodowości

Witajcie!
W końcu udało mi się zebrać, by przygotować pierwszą lekcje.
Chodzę na zajęcia, które odbywają się raz w tygodniu w trzygodzinnym bloku, dlatego początkowo może się wydawać, że tego wszystkiego jest mało, ale z czasem prawdopodobnie będzie Wam się wydawało, że to za dużo jak na jedną lekcję.
Ciężko mi powiedzieć, bo nie wiem dokładnie jak będą wyglądać dalsze lekcje.
Ale do rzeczy, dziś pierwsza lekcja. Ale spokojnie, nie powinno być zbyt ciężko :)

=========

1. Podstawy podstaw - czyli co trzeba wiedzieć, nim zaczniemy się uczyć


W języku japońskim wyróżniamy trzy rodzaje pisma:

- hiraganę
- katakanę
- kanji.

Hiragana oraz katakana są pismami sylabicznymi, podczas gdy kanji są tzw. ideogramami (każdy znak przedstawia jakaś ideę, rzecz, czynność, istotne pojęcie, np. drzewo, miłość).
Znaki kanji zostały zaczerpnięte przez Japończyków z chin między V a VII w. n. e., a hiragana, którą będziemy się zajmować przez najbliższe kilka zajęć, powstała w procesie upraszczania znaków kanji (IX w. n. .e).
Hiragana oraz katakana jest pismem jedynie japońskim.

2. Romaji - transkrypcja Hepburna


2.1 Czym jest transkrypcja Hapburna

Zapewne często widząc jakiś tekst w języku japońskim spotkaliście się z transkrypcją. Jest to nic innego niż zapisanie słów japońskich za pomocą alfabetu łacińskiego. I tak japońskie ありがとう zapisujemy arigatō
Metodę tę opracował James Curtis Hapburn w 1887 roku. Więcej informacji na ten temat możecie znaleźć chociażby na Wikipedii. 

2.2 Odczytywanie transkrypcji

J.C Hapburn był Amerykaninem. Ma to znaczenie z tego względu, że część transkrypcji odczytujemy "po angielsku". 

Przykład:
 - w transkrypcji zapisujemy yu, a czytamy "ju".

Tutaj dobra wiadomość dla nas - Polaków. Język japoński pod względem brzmienia nie różni się szczególnie od polskiego. Oprócz kilku zbitek znaków, których wymowę trzeba zapamiętać, słowa czytamy tak, jak są zapisane. 

Przykład:
からて - karate, proste, dobrze znane każdemu słowo, którego japońskie czytanie nie różni się od polskiego. Poza akcentem, ale o tym zapewne będzie kiedy indziej :P
Poniżej zamieszczam 7 zbitków (to nie jest termin naukowy :P) liter oraz ich poprawne czytanie:


Dodatkowo warto wiedzieć, że chociaż czytanie w większości jest takie samo, to posiada jednak delikatne różnice. Im szybciej uda nam się je opanować, tym szybciej będziemy brzmieć bardziej japońsko. 

R - japońskie r różni się od polskiego, jest mniej twarde, jest to dźwięk zbliżony do czegoś pomiędzy r i l, czasem możemy spotkać Japończyków, którzy wymawiają wręcz przez l, jednak dla nas takim wyjściowym r powinno być właśnie coś takiego między r i l. 

U - tu warto zapamiętać, że w wielu słowach, jak chociażby w dobrze znanym desu samogłoska u bywa krótsza lub w ogóle zanika. 

3. Pozdrowienia


3.1 Przywitania

W języku japońskim, jak i w języku angielskim, czy polskim, sposób przywitania różni się w zależności od pory dnia. Wyróżniamy trzy standardowe (nie bierzemy tu pod uwagę pozdrowień typowo potocznych, czegoś w rodzaju młodzieżowego "siema", na razie mówimy o klasycznych podstawach) przywitania. Są to:

* ohayō - (おはよう) używane od rana do południa, tłumaczymy: dzień dobry
* konnichiwa - (こんにちは)stosowane popołudniu, tłumaczymy: dzień dobry
* konbanwa - (こんばんは) stosowane wieczorem, tłumaczymy: dobry wieczór

3.2 Pożegnania

Pożegnać możemy się na dwa sposoby:

* sayonara - (さよなら) tłumaczymy: do widzenia - jest to oficjalna forma
* ja mata - (じゃ また) tłumaczymy: no to pa - jak nie trudno zauważyć, jest to forma nieoficjalna.

3.3 Podziękowanie i przeprosimy

W języku japońskim istnieje wiele sposobów, by podziękować i przeprosić, ale na razie zapoznamy się z tymi najbardziej znanymi, najprostszymi i w ogóle naj :P

Podziękowanie:

* arigtaō - (ありがとう) tłumaczymy: dziękuję, dzięki, jest to zwyczajne podziękowanie.
Jeśli jednak chcemy podziękować komuś bardziej, tak górnolotnie, żeby się czuł doceniony, powiemy:
* arigatō gozaimasu - (ありがとう ございます), które tłumaczymy: dziękuję (w domyśle może być, że bardzo), generalnie chodzi o to, że dodając gozaimasu wypowiadamy się z większa kulturą, więc np. do kogoś starszego będzie lepiej powiedzieć arigatō gozaimasu, a do koleżanki wystarczy samo arigatō, chyba że chcemy podkreślić, jak bardzo jesteśmy wdzięczni. 
Kiedyś będę wiedzieć o tym więcej :P

Przeprosiny:

*sumimasen - (みません) tłumaczymy: przepraszam, jest to takie "wybacz mi", pasuje do każdej sytuacji, pełni też taką samą funkcję, jak angielskie "excuse me"
*gomen nasai - (ごめん なさい) tłumaczymy: przepraszam, ma lżejsze znaczenie niż sumimasen, ale nie użyjemy go w każdej sytuacji, np w sytuacji, gdy pytamy kogoś o godzinę, nie użyjemy gomen nasai.

Ogólnie z tymi przeprosinami to jest tak, że ja osobiście nie wyczuwam zbytnio tej różnicy. Ona na pewno jest i Japończycy ją czują, ale jeśli nie jesteście pewni, o co tak naprawdę biega, to spokojnie, ja też. Jak się dowiem i na własnej skórze poznam te różnicę tak, że będę to mogła wyjaśnić ze zrozumieniem, to na pewno to zrobię. Na razie tyle będzie musiało Wam wystarczyć (no i mi, bo będę się z tego uczyć xD). 

4. Przedstawianie się, początek znajomości


4.1 Pierwsze spotkanie. przedstawianie się

Zacznijmy od takiego podstawowego wzroku na zapoznanie się z kimś, kogo widzimy po raz pierwszy:

Hajimemashite. [Watashi wa] ...(imię)... desu. Dozo, yoroshiku [onegai shimasu].

No dobra, jest sobie formułka. Warto byłoby wyjaśnić, o co właściwie chodzi, żeby tego tak bezmyślnie nie klepać, co nie? To jedziemy.
Samo łopatologiczne tłumaczenie zdania:
Witaj po raz pierwszy. Ja (imię) jestem. Proszę o życzliwość. 

A tu już żyjmy trochę mózgu:

* Hajimemashite - (はじめまして) tłumaczymy: początek naszej znajomości, używamy zawsze, gdy spotykamy kogoś po raz pierwszy, wzięło się do słowa hajime (はじめ) - początek. Jest to jednorazowe powitanie, ponieważ tylko raz kogoś poznajemy po raz pierwszy, więc samo przez się się rozumie. 

*Watashi wa - (わたし) tłumaczymy: ja, jest to jedna z możliwości określenia siebie w języku japońskim, są też inne, typu atashi lub boku, ale o tym kiedy indziej :) 

*wa - () samo wa jest tzw. partykułą tematy i w 90% przypadków będzie to mianownik

*desu - (です) tłumaczymy: jest. Generalnie to jest słowo, które w tym języku dodaje się bardzo często, przynajmniej na tym etapie nauki, na którym jestem.

*dozo - (どぞ) tłumaczymy: proszę, często spotykane, gdy ktoś nam coś podaje i mówi proszę, to właśnie wtedy będzie to dozo :P

*yoroshiku - (よろしく) tłumaczymy: życzliwość, więc dozo yoroshiku oznaczać będzie proszę o życzliwość, to stosunkowo logiczne, nie?

*onegai shimasu - (おねがいします) to jest kolejny zwrot grzecznościowy, by brzmieć kulturalniej. Japoński  charakteryzuje się tym, z mojego niewielkiego doświadczenia, że by brzmieć bardziej kulturalnie, trzeba powiedzieć więcej słów, jakby sam fakt, że się produkujemy pokazywał jak bardzo nam zależy xD (to NIE jest naukowa definicja).

Inny sposób, by się przedstawić:
Watashi no manae wa (imię) desu. 
Co w dosłownym tłumaczeniu oznacza: Moje imię (imię) jest, a tłumacząc jak człowiek, a nie jak translator binga, przetłumaczymy to jako: Mam na imię (imię). 

*watashi no - (わたし の) tłumaczymy jako: moje, wpływa na to to małe no, o nim będzie trochę więcej przy okazji kolejnej lekcji

*namae - () tłumaczymy: imię

A gdybyśmy chcieli zapytać kogoś, jak ma na imię?

*O namae wa.
Co w dosłownym tłumaczeniu znaczy: Jak Twoje imię? 

No dobra. Teraz cudowna wiadomość dla tych, którzy nie lubią się z gramatyką:
W japońskim nie odmieniają się ani czasowniki ani rzeczowniki. Nie ma również czasu przeszłego. 
Chociaż teraz może się do wydawać czymś dobrym, bo wof, tak mało pamiętania, wof, tak mało kucia, to później się okazuje, że przez to ciężko jest niejednokrotnie zrozumieć, o co właściwie takiemu trajkoczącemu Japończykowi chodziło. 

4.2 Narodowości - jestem polakiem/japończykiem itp.


No to skoro już umiemy się przedstawić, to idźmy krok dalej i wzbogaćmy podstawowe informacje o nas o jakieś narodowości.
Generalnie nazwy krajów w języku japońskim są zkatakanizowaną (o tym też będzie kiedyś :P) zrzynką z angielskiego.
Dodatkowo, by powiedzieć, że jesteśmy jakiejś narodowości, do nazwy kraju dodajemy końcówkę jin. Poniższa tabelka zawiera kilka przykładów oraz wyjątki dla krajów azjatyckich, ale spokojnie, to też jest stosunkowo intuicyjne, więc się nie przemęczycie :P

No dobra, to teraz powiedzmy, że jesteśmy Polakami, w końcu jest się czym chwalić. 

*Watashi wa pōrandojin desu.

To sama zasada dotyczy każdej narodowości. Tutaj nie ma co tłumaczyć. Mówimy po prostu: Ja Polak jestem -> Jestem Polakiem. 

No dobra. A teraz załóżmy, że ktoś nas pyta, czy jesteśmy Czechami, bo w końcu tacy podobni jesteśmy. Jak to zrobi?

*Anata wa ...(narodowość)... desu ka. (Anata wa chekojin desu ka.)
Co oznacza dosłownie: Ty/pan/pani (narodość) jesteś?
A po ludzku: Czy jesteś/jest pan/pani (narodowość)?

A my, jako specjaliści lingwiści możemy odpowiedzieć na dwa sposoby.
Możemy skłamać, że jesteśmy Czechami, żeby jak najszybciej odwrócić od siebie uwagę, mówiąc:

*Hai ...(narodowość)... desu. (Hai, watashi wa chekojin desu.) 
Tłumaczymy: Tak (hai), (narodowość) jestem. -> Tak, jestem (narodowość) (Tak, jestem Czechem)

Lub możemy wyprowadzić biednego japończyka z błędu i przyznać się, że jednak Czechami nie jesteśmy.

*Iie ... (narodowość) de wa arimasen. (Iie chekojin de wa arimasen) 
Tłumaczymy: Nie (iie) (narodowość) nie jestem. -> Nie, nie jestem (narodowość) (Nie, nie jestem Czechem)

*arimasen - (ありません) tłumaczymy: nie ma, jednak w powyższym kontekście ma rolę czasownika pomocniczego, dlatego jego znaczenie się zmienia. Grunt, że dalej jest zaprzeczeniem :P

No, to jest chyba jasne. 

Dla dociekliwych: 
Zamiast de wa arimasen możemy użyć krótszej formy, która brzmi: ja arimasen  i znaczy dokładnie to samo, chociaż chyba nieco mniej oficjalnie.
Jest również forma ja nai, która jest zupełnie nieoficjalna (więc do szefa tak nie powiemy, bo obciach i cebulactwo xD).

5. Hiragana cz. 1


No i przyszła pora na to, żeby rozszyfrować te wszystkie znaczki. Jak już wspominałam, hiragana jest japońskim pismem sylabicznym. Jest to zupełnie odmienne od naszego pismo, dlatego nauczenie się go zabiera trochę czas, a najprostszym sposobem, żeby się go nauczyć są ćwiczenia. Polecam pobrać sobie ze sklepu play aplikację o nazwie Obenkyo, dzięki niej można szybko nauczyć się hiragany, katakany, a także znaków kanji. Polecam serdecznie. 

Ale, żeby zacząć pisać, trzeba sobie jedną rzecz uświadomić. Istnieje kolejność pisania znaków. Tak samo, jak w polskim, ale pewnie nie pamiętacie, jak się tego uczyliście. Ja pamiętam, bo jako osoba leworęczna zawsze miałam pod górę z nauką pisania. Do rzeczy. Dobrze jest nauczyć się kolejności i ją zachowywać, ponieważ to pozwala wyrobić w sobie nawyk i doprowadzić do tego, że te Wasze początkowe koślawce jakoś się unormują i będą zawsze koślawe tak samo, dzięki czemu i Wam i każdemu, kto będzie na to patrzył będzie łatwiej rozczytać. Nie będę robić tutorialu do każdej literki, bo się nie znam na tworzeniu gifów. Wrzucę Wam za to moją kserówkę alfabetu. Jednak spokojnie możecie skorzystać z jakiegoś poradnika w necie, z Obenkyo czy czegokolwiek, co zawiera alfabet. To trzeba po prostu wyćwiczyć i w samym rysowaniu nie ma żadnych zagadek, czy niespodzianek. To tylko ćwiczenia. 
Na tej lekcji uczymy się pierwszych czterech rządków, czyli liter:
A, I, U, E, O
KA, KI, KU, KE, KO
SA, SHI, SU, SE, SO
TA, CHI, TU, TE, TO
Wiem, że zdjęcie jakością nie powala, ale przepalił mi się żyrandol, a jestem sierotą i nie umiem żarówek zmienić xD

Polecam narysować sobie każdą z liter po 20 razy zgodnie z kolejnością - wchodzi w krew.

6. Praca domowa


Tag, właśnie. Skoro założenie jest takie, że uczycie się ze mną, to wraz ze mną odrabiacie pracę domową. Spokojnie, nie odrabiacie jej za mnie, bo posty zapewne będą dodawanie z opóźnieniem (w piątek trzecia lekcja, a ja dopiero 1 wrzucam xD). Poza tym, ja się tak tym jaram, że nie chciałabym, żeby ktoś mi odbierał przyjemność z odrabiania pracy domowe.
Anyway, do rzeczy.

Poniżej zamieszczam kilka słów, które macie napisać hiraganą. Najlepiej, kiedy już trochę popiszecie ten alfabet, żeby to było z pamięci.

ASAI - płytki -
CHICHI - ojciec - 
SHICHI - siedem -
ASE - pot - 
KUSA - trawa -
USO - kłamstwo -
SHIO - sól - 
SAKE - alkohol ryżowy - 
ICHI - jeden - 
USOI - rzadki/cienki/wysoki - 
SAKU - kwitnąć - 

Na początku następnej lekcji wrzucę odpowiedzi do pracy domowej, żebyście mogli sprawdzić, czy zrobiliście wszystko dobrze.

Zadanie 2:
Napiszcie cztery zdania dotyczące narodowości. Mogą to być twierdzenia, pytania lub przeczenia.
Przykład:
Tanaka-san wa nihonjin desu.
Mary-san wa igurisujin de wa arimasen.

Na tej zasadzie. Tego nie będę miała jak sprawdzić, ale jak ktoś chce, to może wysłać odpowiedzi w komentarzu, to tam je sprawdzę ewentualnie xD

7. Zakończenie + słowniczek


Więc tak właśnie wyglądała pierwsza lekcja. Mam nadzieję, że Wam się podobało. Jak się nie podobało, to ciśnijcie mi w komentarz, ja się nie obrażę - nawet się ucieszę. Tylko piszcie konstruktywnie, bo samo "ale chujowe" to mi niewiele mówi. Spodziewam się pocisków w stylu: Ale chuje, bo się pomyliłaś 40 razy, jest nudno, nieciekawie, nieprzejrzyście i w ogóle po całości wali gównem. 
Taką opinię już uznaję za konstruktywną :P

No dobra, na zakończenie jeszcze wykaz słówek, które poznałam na pierwszych zajęciach. Nie kazali mi, więc i ja Wam nie każę (tag, bo na pewno ktoś by moich internetowych rozkazów słuchał xD), ale zachęcam siebie i Was, byśmy się ich uczyli, bo słownictwo samo się nie wyuczy. NIESTETY.


Wybaczcie, nie miałam pomysłu, jak wrzucić te tabelkę. Pomyślę coś później xD

13 komentarzy:

  1. Już zapisuję. Serio, 90% już wiedziałam, ale i tak super. Świetnie opisujesz zasady i znaczenie. Hug za cebulactwo <3 xD
    Nie mogę się doczekać kolejnek lekcji, Nami-sensei :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też to wszystko już wiedziałam, ale to nic. I tak był wspaniale <3 (tylko słówek nie znam, ale przecież nie nauczę się od razu xD)
      Ale błagam, tylko nie sensei TT_TT Prowadząca zajęcia nawet nie chce, żeby się tak do niej zwracać, a co dopiero do takiego nooba jak ja xD

      Usuń
    2. xDD A tam :P
      W moich myślach będziesz Nami-sensei, pogódź się z tym xD

      Usuń
  2. Aaaaa *.*
    Specjalnie zerknęłam, by zobaczyć, co tutaj się dzieje. Wygląda na to, że nawet mój ograniczony móżdżek oporny na języki BARDZO będzie w stanie cokolwiek wynieść stąd dla siebie <3
    Nie doczytałam do końca (tak, tak, przyznaję się) ale wieczorkiem nadrobię wszystkie zaległości ( o ile wcześniej zrobię biofizykę (?) fizjologię (?)... )
    Dlaczego doba ma tylko 24 godziny? To zdecydowanie zbyt mało >.<

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne ^.^ Naprawde arigatõ! :* Sama chciałabym się nauczyć japońskiego i nawet zaczęłam się uczyć hiragany :3 Nie wiem, czy w moim mieście jest szkółka japońskiego (trza będzie wyczaić) dlatego takie posty z twoich lekcji bardzo pomogą wszystkim początkującym :D Zaraz sobie wszystko zapisze w moim zeszyciku i lecimy z zadaniem domowym xD Jeszcze raz bardzo ci dziękuje :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo :)
      Właśnie o to mi chodziło, że skoro ja się uczę, to się podziele i może ktoś też się nauczy, a mówili mi nie raz, że dobrze tłumaczę, no to postanowiłam zobaczyć, ile w tym prawdy :P
      niedługo druga lekcja :P chcę zrównać z zajęciAmi, żeby pisząc notkę sobie powtarzać :P

      Usuń
  4. Dzięki to jest to czego szukałam! ^^ Czekam na kolejny wpis i zaczynam sie uczyc japońskiego, niestety nie mam mozliwosci uczeszczac na takie zajecia jak ty a ten blog jest wrecz wybawieniem <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba. To był jeden z dwóch głównych powodów założenia tego bloga - pozwolenie ludziom, którzy nie mają możliwości uczestnictwa w zajęciach, skorzystania trochę na moich doświadczeniach i takie poczucie, że się uczą z kimś :P Drugim powodem jest fakt, że nie umiem się zmotywować do nauki i notatek, a kiedy wiem, że robię coś dla kogoś więcej niż tylko dla siebie, to jakoś mi łatwiej :P
      Postaram się jutro wrzucić drugą lekcję, a potem będę starała się dodawać kolejne w poniedziałki lub wtorki, żeby jakąś systematyczność zachować. Mam nadzieję, że się uda i że znajdziesz tu wiele ciekawych rzeczy :)

      Usuń
    2. Dziekuje Ci bardzo <3 Czekam niecierpliwie na kolejną lekcje ^^ Przy okazji mam pytanie, co oznaczają te gwiazdki przy shi, chi i tsu w tym zdjęciu hiragany. Zwróciłam na to uwagę, bo są tylko przy tym. '-'
      W ogóle to ten blog jest super chociaż jest tylko jedna lekcja. Trzymaj się i dodawaj posty bo twój blog może stać się naprawdę popularny ponieważ niczego podobnego do Twojego bloga nie znalazłam a taka stronka naprawdę jest bardzo pomocna oraz otwiera nowe możliwosci na więcej .

      Usuń
    3. Nie wiem, jak to się ładnie naukowo nazywa, więc powiem jak prosty człowiek:
      Te gwiazdki, jak widzisz, są tylko przy tych dźwiękach, które "nie pasują". To znaczy, które brzmią inaczej, niż mogłabyś się tego spodziewać. Zauważ, że po "ta" teoretycznie powinno być "ti", jednak jest "chi". Nie pamiętam, naprawdę nie pamiętam, jak to się nazywa, ale o to właśnie chodzi z tymi gwiazdkami tam :P

      Usuń
  5. jest rok 2024 dalej nie umiem japonskiego XD

    OdpowiedzUsuń