czwartek, 22 października 2015

Lekcja trzecia - hiragana cz. 3, spółgłoski, co to jest?

Witajcie ponownie!
Dwie lekcje za nami, pora na trzecią.
Jak na razie bez jakichś większych problemów. Mam nadzieję, że z czasem będzie tylko lepiej.
Dzisiejsza lekcja nie będzie zbyt długa, ponieważ nie będzie zawierała plików video i audio, które przerabialiśmy na zajęciach, a które zajęły 1/3 zajęć, ponieważ... No zwyczajnie nie mam do tego dostępu, no. Może kiedyś uda mi się to ogarnąć, będę szukać. Na razie musimy się obyć bez tego.
Na szczęście nie tracicie jakoś przesadnie dużo. Nagrania głównie zawierają wymowę, a filmiki były powtórzeniem kore, sore i are, o którym uczyliśmy się poprzednio, i które pojawi się również dzisiaj.

0. Rozwiązania zadań


Zgodnie z obietnicą, zamieszczam zdjęcie rozwiązanych zadań. Jeżeli nie będziecie mogli się doczytać, co ja tam nagryzmoliłam, dajcie znak w komentarzach, najwyżej zrobię podpisy.


1. Hiragana cz. 3


1.1 Spółgłoski + ya, yu i yo


Znamy już podstawową tabelkę, znamy udźwięcznienia, co za tym idzie, już prawie umiemy pisać po japońsku. Prawie, bo jest kilka rzeczy, o których dotąd nie było mowy, a które pojawiły się w poprzednich lekcjach przy okazji zapisu słówek hiraganą. Rzeczy tych jest kilka, dokładnie mówiąc dwie, o których nie wspominaliśmy. I jeśli udało Wam się dotąd opanować zapis znaków hiragany, myślę, że i z tym nie będzie większych problemów. 
Zacznijmy od tabelki w, jak zwykle, ponad przeciętnie genialnej jakości:


O co z tym chodzi.
Są dźwięki, których dotąd nie umieliśmy zapisać. Chociażby w takim słowie jak judo
Jak popatrzycie sobie po tym, co dotąd mamy, nigdzie nie znajdziecie "ju", co za tym idzie, trzeba je jakoś "stworzyć". Tu z pomocą przychodzą trzy znaki: ya, yu oraz yo, które zmieniają brzmienie dźwięku, przy którym stoją.

Oczywiste pytanie 1:
No dobra, ale jak odróżnić, czy to ya jest osobną sylabą, czy służy jako pomoc w stworzeniu nowego dźwięku?

Odpowiedź jest niesamowicie prosta:
ya, yu, bądź yo odpowiedzialne za zmianę brzmienia dźwięku jest mniejsze niż to, które oznacza osobną sylabę.

Przykład:  

いしゃ - ISHA 
やった - YATTA

Wyraźnie widać, że ya w pierwszym słowie jest mniejsze niż w drugim przypadku.

To może być ciężkie do odróżnienia. Dla mnie jest. Patrzę i patrzę i czasem nie wiem. Z pomocą przychodzi powiedzenie sobie słowa na głos, bo wtedy można sobie uzmysłowić jego znaczenie. Myślę, że to odróżnianie przyjdzie z czasem. Początki bywają ciężkie.

Oczywiste pytanie 2:
A czemu by nie stworzyć takiego lekarz, dodając po "shi" zwykłego "a"? 

A to dlatego, że gdybyśmy dodali samo a wyszłoby nam
ISHIA -  いしあ - które czytalibyśmy fonetycznie "isija"

Tym czasem brzmienie, którego pożądamy to fonetyczne" "isia". Widzicie zatem, że zwykła samogłoska niewiele by tutaj pomogła.

1.2 Podwójne spółgłoski

Z tym mogliście się spotkać, odrabiając poprzednią prace domową (zapisywanie słów z kartki z hiraganą). Pojawiło się tam bowiem słówko shippo (ogon). No i trzeba sobie jakoś z tym podwójnym p poradzić. 

Tutaj z pomocą przychodzi kolejna litera, którą już dobrze znamy, mianowicie "tsu" つ.



Różnica, tak samo jak w przypadku ya, yu i yo jest taka, że nasze dublujące spółgłoskę tsu jest mniejsze. 

Przykład:

さっか - SAKKA
つくえ - TSUKUE

Również i tu doskonale widać różnicę. Tu NAPRAWDĘ ją widać i tsu dużo ciężej pomylić, niż w przypadku wcześniej wymienionych trzech. 

Myślę, że te dwie rzeczy wydają się zrozumiałe. Dlatego teraz dam Wam kilka słówek, które zawierać będą wszystkie dotąd poznane przez nas rzeczy (w zakresie hiragany oczywiście). Standardowo, poprawne odpowiedzi zapisane są białą czcionką, więc możecie spróbować swoich sił, a potem sprawdzić, jak Wam poszło. Zachęcam do zabawy^^

SAKKA - pisarz -  さっか
KIPPU - bilet autobusowy - きっぷ
KITTE - znaczek - きって
HASSAI - ośmiolatek - はっさい
GEISHA -  げいしゃ
KAISHA - firma - かいしゃ
JISHO - słowik - じしょ
ZASSHI - gazeta - ざっし
JIDOUSHA - samochód osobowy - じどうしゃ
BANGOU - numer - ばんごう
BYOUIN - szpital - びょういん
CHOUCHO - motyl - ちょうちょ
TECHOU - notes - てちょう
TOUKYOU - Tokio - とうきょう

Uroczyście oświadczam Wam, że to już jest wszystko, co musicie wiedzieć o hiraganie, by móc pisać po japońsku. Od dziś jedynym, co musicie robić, jest ćwiczenie i ćwiczenie i ćwiczenie raz jeszcze, żeby to opanować do perfekcji. Ćwiczmy więc razem :D
Na kolejnych dwóch lekcjach będziemy zapisywać po japońsku całe zdania. Proste raczej. Tak przynajmniej zapowiedziała nam lektorka. Więc nie spodziewajcie się cudów, do katakany przejdziemy dopiero w listopadzie. (6.11 mam test z hiragany, trzymajcie kciuki :P).

2. Partykuły


Na ten temat nie wiemy jeszcze zbyt wiele i na razie też zbyt wiele się nie dowiemy. 
Dotąd znamy kilka partykuł, chociaż zapewne nawet o tym nie wiecie. Ja przynajmniej nie wiedziałam, bo nie znam się na nazwach gramatycznych. Co to jest partykuła, to niech sobie każdy wygoogluje, bo nie jestem najlepszą osobą, by to tłumaczyć. Ale do rzeczy. 
Istnieją trzy wyjątki, partykuły, które zapisuje się inaczej, niż by się mogło wydawać. Należą co nich:
wa, e oraz o.
Co jest w nich takiego wyjątkowego? No właśnie to, że ich zapis jest inny niż by się mogło wydawać, patrząc na transkrypcję.

Pierwszą rzeczą, na którą pewnie zwróciliście uwagę, a która mnie zawsze fascynowała, jest partykuła wa. Bo chociaż mamy sobie , to jednak pisząc watashi wa to magiczne "wa" zapisujemy przez は.
Z czego to wynika? Odpowiedź nie będzie ani odkrywcza, ani nic Wam nie wytłumaczy...
Jest to po prostu jakaś tam pozostałość, bo starojapońskim. Tak jest i tak musimy pisać i nie istnieje na to żadne logiczne wyjaśnienie. To tak, jak nasze "naprawdę", którego pisownia łączna również nie posiada żadnej sensownej argumentacji. Stąd nazwa wyjątek.

Kolejnym z takich wyjątków jest o - partykuła biernika, odpowiadająca na pytania: kogo? co? 
Zapisujemy ją za pomocą tego magicznego wo, o którym wspominałam ostatnio: .

Ostatnią jest e - partykuła kierunku (oznaczająca z grubsza "do"), którą zapisujemy jako he, czyli : へ.

I to wszystko. Żadnych magicznych wyjaśnień do zapamiętania, czy skomplikowanego dowodzenia. Po prostu trzeba zapamiętać i się stosować. Przyda nam się to zapewne, kiedy będziemy pisać hiraganą całe zdania, dlatego polecam już to przyswoić, żeby za tydzień było łatwiej :P


3. Co to jest? Kto to jest? Zadania


Jest to już ostatni punkt na dziś. Jak wspominałam, ta lekcja jest krótka, bo sporo czasu zajmowaliśmy się słuchaniem, oglądaniem filmików i wzajemnym zadawaniem sobie pytań o przedmioty. Możecie się popytać sami, albo ze znajomymi. Niestety nie będę tutaj wymyślać tysiąca pytań do opracowania, bo możecie zrobić to sami. Jeśli ktoś napisze sobie takie zdania, ale nie będzie pewny, czy stworzył je poprawnie, może napisać w komentarzu. Postaram się powiedzieć, czy jest dobrze. Na tyle, na ile oczywiście jestem w stanie. 

Wrzucę Wam więc dwie strony kserówek, na których znajdują się zadania. Rozwiążcie je sobie, a na początku kolejnej lekcji opublikuję rozwiązania, żebyście mogli sprawdzić, jak Wam poszło.

Str. 26:
Co musicie wiedzieć, żeby rozwiązać zadania:
ano kata - tamta osoba
Burajiru - Brazylia
dare - kto
Dare desu ka? - Kim jesteś?
kaban - torba
kasa - parasol

A Gupota to zkatakanizowane indyjskie imię, które brzmi Gupta :P

Reszta powinna być jasna, bo to już było.

W zadaniu 1 trzeba napisać hiraganą nazwy przedmiotów.
W zadaniu 2 trzeba wpisać w nawias odpowiednią partykułę. Do wyboru mamy: wa, mo, no i ka. 
W zadaniu trzecim należy napisać poprawne zdania w oparciu o obrazki. To ćwiczenie na kore, sore i are z poprzedniej lekcji
W zadaniu 4 trzeba uzupełnić luki w mini dialogach.



Str 27:
W zadaniu chodzi o to, by spośród dwóch podanych w nawiasie słów, wybrać poprawne.
Musiałam to tak brzydko zamazać, żebyście się nie domyślili, która odpowiedź jest poprawna xD



To wszystko na dziś.
Mam nadzieję, że Wam się podobało.
W razie jakichś pytań, odnalezionych błędów, czy czegokolwiek innego, czym chcielibyście się podzielić, zapraszam do zostawiania uwag w komentarzach.

środa, 21 października 2015

Lekcja druga - hiragana cz. 2, Co to jest? Liczby, zawody

Witajcie!
Dziś kolejna, druga już lekcja japońskiego. Jesteśmy o jedną do tyłu, dlatego lekcja trzecia prawdopodobnie pojawi się również dzisiaj, ale to nie znaczy, że musicie obie przerobić jednego dnia więc spokojnie. Po prostu muszę nadrobić braki, żeby być na bieżąco.
Zaskakująco, blogiem zainteresowało się więcej osób, niż myślałam. Szok! Jestem Wam wdzięczna, to miłe. 
Jeśli znajdziecie jakieś błędy lub zwyczajnie coś będzie niejasne, nie bójcie się pytać w komentarzach - jeśli znam odpowiedź na pytanie, to chętnie jej udzielę, a jeśli jej nie znam... No cóż, będę googlować i udawać, że jestem taka mądra, że wiem xD Nie, a tak serio, postaram się odnaleźć odpowiedź, bo w końcu gdzieś będzie na pewno.

Ważna sprawa:
Są takie znaki w transkrypcji jak np. o z kreską u góry, którego nie mam na klawiaturze komputerowej. Przez to tworzenie wpisów jest... No nieco mozolne. Dlatego inteligentni ludzie tworzący transkrypcje wyszli naprzeciw klawiaturom i innym przeciwnościom losu, opracowując inny zapis przedłużeń (tak, samogłoski z kreskami to przedłużenia :P).
Co prawda ta mała tabelka pojawiła się oficjalnie dopiero na trzeciej lekcji, jednak dla własnej wygody i dla Was, żebyście już przestali rozkminiać "jaka to różnica" i czemu o tym milczę, wrzucę ją już teraz. 


ã -> aa
î -> ii
û -> uu
ê -> ee
õ -> ou  - to jest wyjątek, gdzie podwójne o, czytamy ou. To NIE jest literówka :P

Zamiast tydl i ptaszków nad literami powinny być kresko (jak po lewej stornie tabelki), ale jak widzicie, naprawdę nie umiem tego zrobić xD

Zatem dotychczasowe  arigatō od dziś wyglądać będzie tak: arigatou. Znaczenie jest dokładnie to samo, zmienia się jedynie zapis.

No dobra, chwalenie się technofobią mamy już za sobą, więc pora przejść do rzeczy...

==================

0. Praca domowa


Mieliście za zadanie napisać kilka słów hiraganą. Poniżej zamieszczam poprawny zapis tych słów. Mam nadzieję, że wszystkim się udało bez oszukiwania. Dajcie znać! :) 

ASAI - płytki - あさい
CHICHI - ojciec - ちち
SHICHI - siedem - しち
ASE - pot - あせ
KUSA - trawa - くさ
USO - kłamstwo - うそ
SHIO - sól - しお
SAKE - alkohol ryżowy - さけ
ICHI - jeden - いち
USOI - rzadki/cienki/wysoki - うそい
SAKU - kwitnąć - さく

Drugiej części zadania nie sprawdzę, bo nikt mi nie wysłał swoich zdań, jeśli jednak chcecie się nimi podzielić, to możecie o zrobić również pod tą notką, dając na początku dopisek "PD1", żebym się nie pogubiła. A jeśli nie chcecie się dzielić, to nie ma problemu. To jest dla Was, więc zero presji :)


1. Hiragana cz. 2


1.1 Dokończenie tabelki: NA - WO


Dzisiaj kończymy podstawową tabelkę hiragany. 
Oznacza to, że pora przećwiczyć kolejne litery. Oczywiście jak zwykle trzeba napisać każdą z nich w odpowiedniej kolejności i najlepiej jakieś 20 razy, żeby wypracować sobie jakiś poczatkowy sposób jak te literki miałyby wyglądać. Jeśli chciało Wam się googlować różnorakie czcionki, zauważycie na pewno, że są litery takie jak SA, KI, czy YA, których wygląd i stykanie się kresek nieco się różni. Jednak każda wersja jest poprawna, wybierzcie sobie taką, jaka jest dla Was najwygodniejsza. Ja preferuję pisanie SA, łącząc kreskę drugą i trzecią w całość. Jestem leworęczna i tak mi jest zwyczajnie wygodniej. To nie jest błąd i śmiało możecie tak robić. Tak długo, jak nie tworzycie jakiejś własnej, dziwacznej czcionki, bo to nie lekcje kaligrafii, a japoński od zera, więc byłoby ciężko zweryfikować, czy jest poprawnie :P

Na tej lekcji ćwiczymy już wszystkie literki z tabelki, do samego końca. Są to kolejno:

NA, NI, NU, NE, NO
HA, HI, FU, HE, HO
MA, MI, MU, ME, MO
YA, YU, YO
RA RI, RU, RE, RO
WA, N, WO


Jak widzicie, w niektórych rządkach jest mniej niż pięć liter. To dlatego, że te, które kiedyś tam były, zwyczajnie wyszły z użycia, dlatego też tabelka wygląda na dziurawą, ale spokojnie, tak miało być. Niczego nie pomijamy. 

Jest również magiczne WO. Z tym znakiem sprawy mają się tak, że:
 - używamy tylko, gdy zapisujemy partykułę. Jest to jedyny przypadkiem, kiedy korzystamy z tego znaku. 


Ktoś w komentarzu zapytał mnie również, co oznacza gwiazdka przy literce, a tych jest kilka. Zamieszczam tutaj tę samą odpowiedź, jaką udzieliłam pytającej: 

"Nie wiem, jak to się ładnie naukowo nazywa, więc powiem jak prosty człowiek:
Te gwiazdki, jak widzisz, są tylko przy tych dźwiękach, które "nie pasują". To znaczy, które brzmią inaczej, niż mogłabyś się tego spodziewać. Zauważ, że po "ta" teoretycznie powinno być "ti", jednak jest "chi". Nie pamiętam, naprawdę nie pamiętam, jak to się nazywa, ale o to właśnie chodzi z tymi gwiazdkami tam :P"

Powracając...
Kiedy już zbrzydnie Wam kreślenie pojedynczych liter, możecie napisać kilka słów. Po polskim tłumaczeniu, białą czcionką napisałam poprawny zapis, więc jeśli będziecie ciekawi, wystarczy zaznaczyć. (Nie umiem zrobić spoilera, więc jeśli ktoś zna jakiś poradnik, to proszę o linka :P)

SAKANA - ryba - さかな
NEKO - kot - ねこ
HASAMI - nożyczki - はさみ
MUSHI - owad - むし
NASHI - gruszka - なし
MADO - okno - まど
HASHI - most/pałeczki - はし
ANI - starszy brat - あに
ANE - starsza siostra - あね
AME - deszcz - あめ

1.2 Udźwięcznienia


Znamy już wszystkie podstawowe litery, mamy co pisać, ale i tak jakoś tak się wydaje, że jeszcze czegoś nie wiemy, prawda? No i to jest bardzo słuszny wniosek, bo nie wiemy jeszcze kilku rzeczy. Teraz opowiem Wam o czymś, co nazywa się udźwięcznienie. 
Przy niektórych japońskich literach możecie zobaczyć coś, co wygląda jak przetrącony cudzysłów. Takie sobie dwie kreski, gdzieś tam koło literki, zawsze po jej prawej stronie, w górnej części. 
Te właśnie kreseczki to udźwięcznienia. Sprawiają, że litery, nazwijmy je, podstawowe, zmieniają swoje brzmienie. W rezultacie, poprzez dodanie takich dwóch kresek otrzymujemy nową literę, sylabę w zasadzie. 

I tak:
s -> z
t -> d
k -> g
h -> b lub h -> p

W przypadku h istnieją dwa udźwięcznienia. Jedno, o którym już wspominałam, zmieni nam h w b, a drugie, wyglądające jak mały okrąg po prawej stronie litery, również u góry, zmieni nam h w p. 

Poniżej zamieszczam tabelkę, która zawiera wszystkie udźwięcznienia. Nie jest to skomplikowane w zapisie, w zapamiętaniu również nie jest to jakiś ogromny wygibas umysłowy, więc spokojnie. Dacie radę :)


Początkowo możecie mieć z tym problemy, bo na pierwszy rzut oka nie wydaje się zbyt intuicyjne, ale możecie mi wierzyć. Po niedługim czasie na pewno szybko się przyzwyczaicie.

Kilka słówek, by sobie poćwiczyć (poprawny zapis znów białą czcionką, więc wystarczy zaznaczyć przestrzeń po ostatnim dywizie w linii): 

HEBI - wąż - へび
CHIZU - mapa - ちず
JUDO  - judo (sport) - じゅど
KAMIKAZE - kamikaze - かみかぜ
OBASAN - ciotka - おばさん
ENPITSU - ołówek - えんぴつ
RINGO - jabłko - りんご
HITSUJI - baran - ひつじ
DENWA - telefon - でんわ
KAGI - klucz - かぎ
OBAASAN - babcia - おばあさん
OJISAN - wujek - おじさん
OJIISAN - dziadek - おじいさん

Na razie to wszystko jeśli chodzi o hiraganę. Trzeba ćwiczyć i ćwiczyć i ćwiczyć. Polecam znaleźć sobie jakąś piosenkę po japońsku z tekstem w romaji i próbować sobie przepisywać w hiraganie. Ważne, żeby była to piosenka całkowicie po japońsku, bez zkatakanizowanego angielskiego, bo tego możecie nie umieć zapisać. Jest sporo takich piosenek, na pewno znacie nie jedną, a najprzyjemniej się uczy, pisząc coś, co się lubi, więc nie będę Wam narzucać tutaj żadnego konkretu. 

2. Zawody


Umiemy się już przedstawić, przywitać, przeprosić, a nawet umiemy powiedzieć, jakiej jesteśmy narodowości. Nasza mądrość rośnie w oczach. Duma tab bardzo <3 
skoro już tacy mądrzy jesteśmy, to warto też umieć powiedzieć, czym zajmujemy się w życiu. 
Nie jest to trudne. Na tym etapie poznamy tylko kilka zawodów, z czasem zapewne będzie ich więcej, ale no... Nie przesadzajmy, nie będziemy się uczyć 40 zawodów z zajęć na zajęcia, bo to się zrazić można ostro. Zaczniemy więc od kilku:

ENJINIA - えんじにあ - inżynier
SENSEI - せんせい - nauczyciel
GAKUSEI - がくせい - student
KAISHAIN - かいしゃいん - pracownik firmy
BENGOSHI - べんごし - prawnik
ISHA -いしゃ  - lekarz
GAKA - がか - malarz
KANGOFU - かんごふ - pielęgniarka
KEISATSUKAN  - けいさつかん - policjant
SAKKA  - さっか - pisarz
PIANISUTO - ピアニスト - pianista

Mamy zawody, to teraz chcemy powiedzieć, że jesteśmy pisarzem:

Watashi wa sakka desu. - わたし は さっか です。- 
Ja pisarzem jestem, mówiąc dosłownie, a sensownie: Jestem pisarzem. 

Możemy też zapytać naszego znajomego, załóżmy, czy jest lekarzem:
Anata wa isha desu ka? - あなた は いしゃ です か。
Ty lekarzem jesteś? -> Jesteś lekarzem?

Na co nasz znajomy może odpowiedzieć, ze owszem, jest lekarzem:
Hai, (watashi wa) isha desu. - はい (わたし は) いしゃ です。
Tak (ja) lekarzem jestem. -> Tak, jestem lekarzem.

Bądź może zaprzeczyć:
Iie, (watashi wa) isha ja arimasen. - いいえ (わたし は) いしゃ じゃ ありません。
Nie, (ja) lekarzem nie jestem. -> Nie, nie jestem lekarzem. 

Mamy więc szkielet wypowiedzi, który wygląda tak:
Twierdzenie: Watashi wa (zadów) desu.
Pytanie: Anata wa (zawód) desu ka?
Odpowiedź twierdząca: Hai, (watashi wa) (zadów) desu.
Odpowiedź przecząca: Iie, (watashi wa) (zadów) ja arimasen.

Watashi wa umieszczona w nawiasie oznacza (tutaj, ale też i wszędzie indziej, gdzie się znajdzie), że można użyć tej konkstrukcji w wypowiedzi, ale nie jest to obowiązkowe. Można spokojnie odpowiedzieć "Hai, isha desu." i będzie równie poprawnie. 

3. Co to jest?


Najwyższa pora, żeby nauczyć się pytać, wskazując palcem, jak małe dziecko, czym jest coś, co nas interesuje. 
W japońskim, by zapytać, czym coś jest istnieją trzy formy. Są to: kore, sore i are.
Różnica w ich użyciu zależy od tego, gdzie leży interesujący nas przedmiot.

a.) Jeżeli przedmiot znajduje się blisko mnie: kore
Kore wa nan desu ka? -  これ は なん です か。
Co to jest? 

b.) Jeżeli przedmiot znajduje się blisko osoby, której zadaję pytanie: sore
Sore wa nan desu ka? - それ は なん です か。
Co to jest?

c.) Jeżeli przedmiot znajduje się daleko zarówno ode mnie, jak i od osoby, której zadaję pytanie: are
Are wa nan desu ka? - あれ は なん です か。
Co to jest?

Jak widzicie, różnica jest w tym jednym słówku, a jej użycie wydaje się dosyć oczywiste. Sprawa może się pozornie komplikować, jeśli coś znajduje się blisko mnie i blisko rozmówcy. Nie jestem pewna, która forma w takim wypadku byłaby poprawna. Gdy się dowiem, to Wam powiem :P

Skoro ktoś pokazał nam coś palcem, no to wypadałoby odpowiedzieć. Odpowiedź na podstawowe pytanie "Co to jest?" Brzmi: "To jest (to coś, o co nas pytają xD)". I znów, w zależności od tego, gdzie znajduje się przedmiot, odpowiadamy:

a.) Jeżeli przedmiot jest blisko mnie: kore
Kore wa (przedmiot) desu. - これ は (przedmiot) です。
To jest (przedmiot).

b.) Jeżeli przedmiot znajduje się blisko osoby, której odpowiadam: sore
Sore wa (przedmiot) desu. - それ は (przedmiot) です。
To jest (przedmiot).

c.) Jeżeli przedmiot znajduje się daleko zarówno ode mnie, jak i od osoby pytającej: are
Are wa (przedmiot) desu. - あれ は (przedmiot) です。
To jest (przedmiot). 


Możemy również zapytać o konkretną rzecz. Na przykład:
Kore/sore/are wa chizu desu ka? - これ / それ / あれ は ちず です か。
To mapa jest? -> Czy to jest mapa?

No i na to również mamy dwie odpowiedzi podstawowe:

Hai, kore/sore/are wa chizu desu. - はい これ/  それ /あ れ は ちず です。
Tak, to mapa jest -> Tak, to jest mapa.
lub

Iie, kore/sore/are wa chizu ja arimasen. - いいえ これ / それ / あれ は ちず じゃ ありません。
Nie, to mapa nie jest. -> Nie, to nie jest mapa.

Proste, prawda?

Jest jeszcze jedna rzecz. Wyobraźmy sobie sytuację. Dziecko pokazuje palcem na książkę i pyta: Co to jest?
My odpowiadamy, że książką, no bo dziecku trzeba odpowiadać, bo ciekawe świata, bo rozwijać się może, to nie psychologia rozwojowa, zbaczam z tematu... Ekhem.
Dziecko pokazuje kolejną książkę i kolejną i kolejną i kolejną... Nie mówimy za każdym razem "To jest książka.", prawda? Powiemy raczej "To też jest książka".
A jak to powiemy po japońsku?
Za pomocą magicznego słówka: mo.

mo - oznacza również.

Więc zdanie: To też jest książka będzie brzmiało:
Kore/sore/are mo hon desu. - 
To też książka jest -> To też jest książka.

To tyle jeśli chodzi dzisiaj o nowe zwroty.
Na koniec kilka zdań do przetłumaczenia (odpowiedzi białą czcionką):

1. To jest telefon.  Kore/sore/are wa denwa desu.
2. Co to jest? Kore/sore/are wa nan desu ka?
3. To również jest telefon. Kore/sore/are mo denwa desu.
4. Tamto, to nie jest krzesło. Kore/sore/are wa isa ja arimasen.
*5. To jest mój kot. Kore/sore/are ma watashi no neko.


Ostatnie zdanie jest z gwiazdką, bo czegoś takiego jeszcze nie było, ale pewnie nie stanowiło to dla Was większego problemu. Szczególnie dla tych, którzy oglądają anime/dramy/inne japońskie produkcje i są nieco osłuchani z  językiem. :)

Watashi no - mój
Jednak na ten temat trochę więcej będzie kiedy indziej. Na razie powiem tylko, że no jest partykułą, przynależności bodajże. (gramatyczne nazwy to dla mnie czarna magia xD)

4. Liczby 


To już ostatnia nowa rzecz na dzisiaj. Liczby są ważne, bo są liczbami, bo są fajne i dzięki nim można liczyć. Nie wiem w zasadzie, co miałabym tutaj mówić, więc przejdźmy po prostu do liczb. 
Na razie będzie prosto:

ichi - jeden - いち
ni - dwa - に
san - trzy - さん
shi/yon - cztery - し よん
go - pięć - ご
roku - sześć - ろく
shichi/nana - siedem - しち なな
hachi - osiem - はち
kyuu/ku - dziewięć - きゅう く
juu - dziesięć - じゅう
juu ichi - jedenaście じゅういち
nijuu - dwadzieścia - にじゅう

Dlaczego 4 i 7 na dwie formy? Bo shi oznacza śmierć (zapisane w kanji), a schichi to miejsce śmierci. A Japończycy są przesądni :P W numeracji pięter w bloku nawet pomijają piętro siódme, więc to nie jest taki tylko zabobon jak czarny kot, oni to biorą bardziej na serio :P

5. Zadania, kserówki


Jako, że wszystkiego przepisywać nie będę, a niestety nie mam dostępu do nagrań, żebyście mogli ćwiczyć wymowę, musimy sobie radzić inaczej. W kwestii wymowy na pewno znajdziecie jakieś filmiki na YT, internety są pełne japońszczyzny. Natomiast jeśli chodzi o zadania, to wrzucam Wam ćwiczenia, które robiliśmy z kserówek na zajęciach. Są już wypełnione, dlatego zamażę odpowiedzi i wypełnioną wersję opublikuję przy następnym rozdziale. 

Co musicie wiedzieć, by rozwiązać zadania:
Donata - uprzejmie "kto"
Kochira wa - to jest


Mam nadzieję, że sobie poradzicie :) 

6. Praca domowa


Jako pracę domową proponuję Wam zapisanie wszystkich słów, jakie pojawiają się przy tabelce z hiraganą (część 1 w Lekcji pierwszej, część druga tutaj) za pomocą hiragany. To jest po to w zasadzie, żebyście mieli więcej słów do napisania. Ten alfabet naprawdę trzeba ćwiczyć w piśmie.
Powiem Wam, że zaczynałam się go uczyć za pomocą wspomnianego w pierwszej lekcji Obenkyo. O ile naprawdę da się nauczyć tych liter, to jednak potrafiłam je tylko odczytać. Kiedy miałam je zapisać, okazywało się, że nie pamiętam, jak wyglądają. Może tylko ja tam mam, jakiś mózg uszkodzony za młodu xD, a może tak po prostu jest. Mimo wszystko, warto pisać, bo nauka japońskiego nie ogranicza się do stukania na klawiaturze komputera :P 

Słówka:
W tej i następnej lekcji słówek nie będzie, gdyż mam za mało czasu, a musiałabym stworzyć jakąś porządną tabelkę od nowa. Postaram się zrobić to w weekend, by w następną środę (bo prawdopodobnie to będzie stały dzień publikacji postów) zaprezentować Wam jakiś konkretny dokument, a nie taki obciach jak poprzednio.

To tyle. Trzymajcie się, ćwiczcie i dajcie znać, czy forma lekcji Wam się podoba - w razie czego będę myśleć nad jakimiś zmianami.
Pozdrawiam! ^^

wtorek, 13 października 2015

Lekcja pierwsza - hiragana cz.1, pozdrowienia, przedstawienie się, narodowości

Witajcie!
W końcu udało mi się zebrać, by przygotować pierwszą lekcje.
Chodzę na zajęcia, które odbywają się raz w tygodniu w trzygodzinnym bloku, dlatego początkowo może się wydawać, że tego wszystkiego jest mało, ale z czasem prawdopodobnie będzie Wam się wydawało, że to za dużo jak na jedną lekcję.
Ciężko mi powiedzieć, bo nie wiem dokładnie jak będą wyglądać dalsze lekcje.
Ale do rzeczy, dziś pierwsza lekcja. Ale spokojnie, nie powinno być zbyt ciężko :)

=========

1. Podstawy podstaw - czyli co trzeba wiedzieć, nim zaczniemy się uczyć


W języku japońskim wyróżniamy trzy rodzaje pisma:

- hiraganę
- katakanę
- kanji.

Hiragana oraz katakana są pismami sylabicznymi, podczas gdy kanji są tzw. ideogramami (każdy znak przedstawia jakaś ideę, rzecz, czynność, istotne pojęcie, np. drzewo, miłość).
Znaki kanji zostały zaczerpnięte przez Japończyków z chin między V a VII w. n. e., a hiragana, którą będziemy się zajmować przez najbliższe kilka zajęć, powstała w procesie upraszczania znaków kanji (IX w. n. .e).
Hiragana oraz katakana jest pismem jedynie japońskim.

2. Romaji - transkrypcja Hepburna


2.1 Czym jest transkrypcja Hapburna

Zapewne często widząc jakiś tekst w języku japońskim spotkaliście się z transkrypcją. Jest to nic innego niż zapisanie słów japońskich za pomocą alfabetu łacińskiego. I tak japońskie ありがとう zapisujemy arigatō
Metodę tę opracował James Curtis Hapburn w 1887 roku. Więcej informacji na ten temat możecie znaleźć chociażby na Wikipedii. 

2.2 Odczytywanie transkrypcji

J.C Hapburn był Amerykaninem. Ma to znaczenie z tego względu, że część transkrypcji odczytujemy "po angielsku". 

Przykład:
 - w transkrypcji zapisujemy yu, a czytamy "ju".

Tutaj dobra wiadomość dla nas - Polaków. Język japoński pod względem brzmienia nie różni się szczególnie od polskiego. Oprócz kilku zbitek znaków, których wymowę trzeba zapamiętać, słowa czytamy tak, jak są zapisane. 

Przykład:
からて - karate, proste, dobrze znane każdemu słowo, którego japońskie czytanie nie różni się od polskiego. Poza akcentem, ale o tym zapewne będzie kiedy indziej :P
Poniżej zamieszczam 7 zbitków (to nie jest termin naukowy :P) liter oraz ich poprawne czytanie:


Dodatkowo warto wiedzieć, że chociaż czytanie w większości jest takie samo, to posiada jednak delikatne różnice. Im szybciej uda nam się je opanować, tym szybciej będziemy brzmieć bardziej japońsko. 

R - japońskie r różni się od polskiego, jest mniej twarde, jest to dźwięk zbliżony do czegoś pomiędzy r i l, czasem możemy spotkać Japończyków, którzy wymawiają wręcz przez l, jednak dla nas takim wyjściowym r powinno być właśnie coś takiego między r i l. 

U - tu warto zapamiętać, że w wielu słowach, jak chociażby w dobrze znanym desu samogłoska u bywa krótsza lub w ogóle zanika. 

3. Pozdrowienia


3.1 Przywitania

W języku japońskim, jak i w języku angielskim, czy polskim, sposób przywitania różni się w zależności od pory dnia. Wyróżniamy trzy standardowe (nie bierzemy tu pod uwagę pozdrowień typowo potocznych, czegoś w rodzaju młodzieżowego "siema", na razie mówimy o klasycznych podstawach) przywitania. Są to:

* ohayō - (おはよう) używane od rana do południa, tłumaczymy: dzień dobry
* konnichiwa - (こんにちは)stosowane popołudniu, tłumaczymy: dzień dobry
* konbanwa - (こんばんは) stosowane wieczorem, tłumaczymy: dobry wieczór

3.2 Pożegnania

Pożegnać możemy się na dwa sposoby:

* sayonara - (さよなら) tłumaczymy: do widzenia - jest to oficjalna forma
* ja mata - (じゃ また) tłumaczymy: no to pa - jak nie trudno zauważyć, jest to forma nieoficjalna.

3.3 Podziękowanie i przeprosimy

W języku japońskim istnieje wiele sposobów, by podziękować i przeprosić, ale na razie zapoznamy się z tymi najbardziej znanymi, najprostszymi i w ogóle naj :P

Podziękowanie:

* arigtaō - (ありがとう) tłumaczymy: dziękuję, dzięki, jest to zwyczajne podziękowanie.
Jeśli jednak chcemy podziękować komuś bardziej, tak górnolotnie, żeby się czuł doceniony, powiemy:
* arigatō gozaimasu - (ありがとう ございます), które tłumaczymy: dziękuję (w domyśle może być, że bardzo), generalnie chodzi o to, że dodając gozaimasu wypowiadamy się z większa kulturą, więc np. do kogoś starszego będzie lepiej powiedzieć arigatō gozaimasu, a do koleżanki wystarczy samo arigatō, chyba że chcemy podkreślić, jak bardzo jesteśmy wdzięczni. 
Kiedyś będę wiedzieć o tym więcej :P

Przeprosiny:

*sumimasen - (みません) tłumaczymy: przepraszam, jest to takie "wybacz mi", pasuje do każdej sytuacji, pełni też taką samą funkcję, jak angielskie "excuse me"
*gomen nasai - (ごめん なさい) tłumaczymy: przepraszam, ma lżejsze znaczenie niż sumimasen, ale nie użyjemy go w każdej sytuacji, np w sytuacji, gdy pytamy kogoś o godzinę, nie użyjemy gomen nasai.

Ogólnie z tymi przeprosinami to jest tak, że ja osobiście nie wyczuwam zbytnio tej różnicy. Ona na pewno jest i Japończycy ją czują, ale jeśli nie jesteście pewni, o co tak naprawdę biega, to spokojnie, ja też. Jak się dowiem i na własnej skórze poznam te różnicę tak, że będę to mogła wyjaśnić ze zrozumieniem, to na pewno to zrobię. Na razie tyle będzie musiało Wam wystarczyć (no i mi, bo będę się z tego uczyć xD). 

4. Przedstawianie się, początek znajomości


4.1 Pierwsze spotkanie. przedstawianie się

Zacznijmy od takiego podstawowego wzroku na zapoznanie się z kimś, kogo widzimy po raz pierwszy:

Hajimemashite. [Watashi wa] ...(imię)... desu. Dozo, yoroshiku [onegai shimasu].

No dobra, jest sobie formułka. Warto byłoby wyjaśnić, o co właściwie chodzi, żeby tego tak bezmyślnie nie klepać, co nie? To jedziemy.
Samo łopatologiczne tłumaczenie zdania:
Witaj po raz pierwszy. Ja (imię) jestem. Proszę o życzliwość. 

A tu już żyjmy trochę mózgu:

* Hajimemashite - (はじめまして) tłumaczymy: początek naszej znajomości, używamy zawsze, gdy spotykamy kogoś po raz pierwszy, wzięło się do słowa hajime (はじめ) - początek. Jest to jednorazowe powitanie, ponieważ tylko raz kogoś poznajemy po raz pierwszy, więc samo przez się się rozumie. 

*Watashi wa - (わたし) tłumaczymy: ja, jest to jedna z możliwości określenia siebie w języku japońskim, są też inne, typu atashi lub boku, ale o tym kiedy indziej :) 

*wa - () samo wa jest tzw. partykułą tematy i w 90% przypadków będzie to mianownik

*desu - (です) tłumaczymy: jest. Generalnie to jest słowo, które w tym języku dodaje się bardzo często, przynajmniej na tym etapie nauki, na którym jestem.

*dozo - (どぞ) tłumaczymy: proszę, często spotykane, gdy ktoś nam coś podaje i mówi proszę, to właśnie wtedy będzie to dozo :P

*yoroshiku - (よろしく) tłumaczymy: życzliwość, więc dozo yoroshiku oznaczać będzie proszę o życzliwość, to stosunkowo logiczne, nie?

*onegai shimasu - (おねがいします) to jest kolejny zwrot grzecznościowy, by brzmieć kulturalniej. Japoński  charakteryzuje się tym, z mojego niewielkiego doświadczenia, że by brzmieć bardziej kulturalnie, trzeba powiedzieć więcej słów, jakby sam fakt, że się produkujemy pokazywał jak bardzo nam zależy xD (to NIE jest naukowa definicja).

Inny sposób, by się przedstawić:
Watashi no manae wa (imię) desu. 
Co w dosłownym tłumaczeniu oznacza: Moje imię (imię) jest, a tłumacząc jak człowiek, a nie jak translator binga, przetłumaczymy to jako: Mam na imię (imię). 

*watashi no - (わたし の) tłumaczymy jako: moje, wpływa na to to małe no, o nim będzie trochę więcej przy okazji kolejnej lekcji

*namae - () tłumaczymy: imię

A gdybyśmy chcieli zapytać kogoś, jak ma na imię?

*O namae wa.
Co w dosłownym tłumaczeniu znaczy: Jak Twoje imię? 

No dobra. Teraz cudowna wiadomość dla tych, którzy nie lubią się z gramatyką:
W japońskim nie odmieniają się ani czasowniki ani rzeczowniki. Nie ma również czasu przeszłego. 
Chociaż teraz może się do wydawać czymś dobrym, bo wof, tak mało pamiętania, wof, tak mało kucia, to później się okazuje, że przez to ciężko jest niejednokrotnie zrozumieć, o co właściwie takiemu trajkoczącemu Japończykowi chodziło. 

4.2 Narodowości - jestem polakiem/japończykiem itp.


No to skoro już umiemy się przedstawić, to idźmy krok dalej i wzbogaćmy podstawowe informacje o nas o jakieś narodowości.
Generalnie nazwy krajów w języku japońskim są zkatakanizowaną (o tym też będzie kiedyś :P) zrzynką z angielskiego.
Dodatkowo, by powiedzieć, że jesteśmy jakiejś narodowości, do nazwy kraju dodajemy końcówkę jin. Poniższa tabelka zawiera kilka przykładów oraz wyjątki dla krajów azjatyckich, ale spokojnie, to też jest stosunkowo intuicyjne, więc się nie przemęczycie :P

No dobra, to teraz powiedzmy, że jesteśmy Polakami, w końcu jest się czym chwalić. 

*Watashi wa pōrandojin desu.

To sama zasada dotyczy każdej narodowości. Tutaj nie ma co tłumaczyć. Mówimy po prostu: Ja Polak jestem -> Jestem Polakiem. 

No dobra. A teraz załóżmy, że ktoś nas pyta, czy jesteśmy Czechami, bo w końcu tacy podobni jesteśmy. Jak to zrobi?

*Anata wa ...(narodowość)... desu ka. (Anata wa chekojin desu ka.)
Co oznacza dosłownie: Ty/pan/pani (narodość) jesteś?
A po ludzku: Czy jesteś/jest pan/pani (narodowość)?

A my, jako specjaliści lingwiści możemy odpowiedzieć na dwa sposoby.
Możemy skłamać, że jesteśmy Czechami, żeby jak najszybciej odwrócić od siebie uwagę, mówiąc:

*Hai ...(narodowość)... desu. (Hai, watashi wa chekojin desu.) 
Tłumaczymy: Tak (hai), (narodowość) jestem. -> Tak, jestem (narodowość) (Tak, jestem Czechem)

Lub możemy wyprowadzić biednego japończyka z błędu i przyznać się, że jednak Czechami nie jesteśmy.

*Iie ... (narodowość) de wa arimasen. (Iie chekojin de wa arimasen) 
Tłumaczymy: Nie (iie) (narodowość) nie jestem. -> Nie, nie jestem (narodowość) (Nie, nie jestem Czechem)

*arimasen - (ありません) tłumaczymy: nie ma, jednak w powyższym kontekście ma rolę czasownika pomocniczego, dlatego jego znaczenie się zmienia. Grunt, że dalej jest zaprzeczeniem :P

No, to jest chyba jasne. 

Dla dociekliwych: 
Zamiast de wa arimasen możemy użyć krótszej formy, która brzmi: ja arimasen  i znaczy dokładnie to samo, chociaż chyba nieco mniej oficjalnie.
Jest również forma ja nai, która jest zupełnie nieoficjalna (więc do szefa tak nie powiemy, bo obciach i cebulactwo xD).

5. Hiragana cz. 1


No i przyszła pora na to, żeby rozszyfrować te wszystkie znaczki. Jak już wspominałam, hiragana jest japońskim pismem sylabicznym. Jest to zupełnie odmienne od naszego pismo, dlatego nauczenie się go zabiera trochę czas, a najprostszym sposobem, żeby się go nauczyć są ćwiczenia. Polecam pobrać sobie ze sklepu play aplikację o nazwie Obenkyo, dzięki niej można szybko nauczyć się hiragany, katakany, a także znaków kanji. Polecam serdecznie. 

Ale, żeby zacząć pisać, trzeba sobie jedną rzecz uświadomić. Istnieje kolejność pisania znaków. Tak samo, jak w polskim, ale pewnie nie pamiętacie, jak się tego uczyliście. Ja pamiętam, bo jako osoba leworęczna zawsze miałam pod górę z nauką pisania. Do rzeczy. Dobrze jest nauczyć się kolejności i ją zachowywać, ponieważ to pozwala wyrobić w sobie nawyk i doprowadzić do tego, że te Wasze początkowe koślawce jakoś się unormują i będą zawsze koślawe tak samo, dzięki czemu i Wam i każdemu, kto będzie na to patrzył będzie łatwiej rozczytać. Nie będę robić tutorialu do każdej literki, bo się nie znam na tworzeniu gifów. Wrzucę Wam za to moją kserówkę alfabetu. Jednak spokojnie możecie skorzystać z jakiegoś poradnika w necie, z Obenkyo czy czegokolwiek, co zawiera alfabet. To trzeba po prostu wyćwiczyć i w samym rysowaniu nie ma żadnych zagadek, czy niespodzianek. To tylko ćwiczenia. 
Na tej lekcji uczymy się pierwszych czterech rządków, czyli liter:
A, I, U, E, O
KA, KI, KU, KE, KO
SA, SHI, SU, SE, SO
TA, CHI, TU, TE, TO
Wiem, że zdjęcie jakością nie powala, ale przepalił mi się żyrandol, a jestem sierotą i nie umiem żarówek zmienić xD

Polecam narysować sobie każdą z liter po 20 razy zgodnie z kolejnością - wchodzi w krew.

6. Praca domowa


Tag, właśnie. Skoro założenie jest takie, że uczycie się ze mną, to wraz ze mną odrabiacie pracę domową. Spokojnie, nie odrabiacie jej za mnie, bo posty zapewne będą dodawanie z opóźnieniem (w piątek trzecia lekcja, a ja dopiero 1 wrzucam xD). Poza tym, ja się tak tym jaram, że nie chciałabym, żeby ktoś mi odbierał przyjemność z odrabiania pracy domowe.
Anyway, do rzeczy.

Poniżej zamieszczam kilka słów, które macie napisać hiraganą. Najlepiej, kiedy już trochę popiszecie ten alfabet, żeby to było z pamięci.

ASAI - płytki -
CHICHI - ojciec - 
SHICHI - siedem -
ASE - pot - 
KUSA - trawa -
USO - kłamstwo -
SHIO - sól - 
SAKE - alkohol ryżowy - 
ICHI - jeden - 
USOI - rzadki/cienki/wysoki - 
SAKU - kwitnąć - 

Na początku następnej lekcji wrzucę odpowiedzi do pracy domowej, żebyście mogli sprawdzić, czy zrobiliście wszystko dobrze.

Zadanie 2:
Napiszcie cztery zdania dotyczące narodowości. Mogą to być twierdzenia, pytania lub przeczenia.
Przykład:
Tanaka-san wa nihonjin desu.
Mary-san wa igurisujin de wa arimasen.

Na tej zasadzie. Tego nie będę miała jak sprawdzić, ale jak ktoś chce, to może wysłać odpowiedzi w komentarzu, to tam je sprawdzę ewentualnie xD

7. Zakończenie + słowniczek


Więc tak właśnie wyglądała pierwsza lekcja. Mam nadzieję, że Wam się podobało. Jak się nie podobało, to ciśnijcie mi w komentarz, ja się nie obrażę - nawet się ucieszę. Tylko piszcie konstruktywnie, bo samo "ale chujowe" to mi niewiele mówi. Spodziewam się pocisków w stylu: Ale chuje, bo się pomyliłaś 40 razy, jest nudno, nieciekawie, nieprzejrzyście i w ogóle po całości wali gównem. 
Taką opinię już uznaję za konstruktywną :P

No dobra, na zakończenie jeszcze wykaz słówek, które poznałam na pierwszych zajęciach. Nie kazali mi, więc i ja Wam nie każę (tag, bo na pewno ktoś by moich internetowych rozkazów słuchał xD), ale zachęcam siebie i Was, byśmy się ich uczyli, bo słownictwo samo się nie wyuczy. NIESTETY.


Wybaczcie, nie miałam pomysłu, jak wrzucić te tabelkę. Pomyślę coś później xD

niedziela, 11 października 2015

Początek

Jestem Nami i od października tego roku w końcu udało mi się zapisać na lekcje japońskiego.
Jako, że zależało mi na tym całe życie to jest to dla mnie coś wielkiego, a jako, że nie potrafię pracować systematycznie, pomyślałam sobie, że założę bloga.
Generalnie założenie jest takie, że wracam do domu, spisuję całą wiedzę zebraną na zajęciach w postaci wpisu na blogu, a Wy - czytelnicy korzystacie na tym, bo dostajecie zdjęcia kartek z zadaniami, konkretne słówka, zadanka itp. itd.. Problem będzie jedynie z wymową, bo nie uważam, żebym nadawała się na wzór do naśladowania, ale przecież możemy uczyć się razem.
Taka jest idea tego bloga. Nie jestem specem, dopiero zaczynam się uczyć i chcę dać Wam szansę, by uczyć się razem ze mną. 
Zapewne pojawi się nie jeden błąd, w końcu nie można wymagać, że od razu będę robić wszystko dobrze, więc jeśli ktoś jakiś zauważy, od razu piszcie, bo przecież nie chcemy uczyć się źle, prawda?
Tyle słowem chaotycznego wstępu.
Zabieram się do pracy, trzeba byłoby wrzucić pierwsze dwie lekcje przed piątkiem :)